Asset Publisher Asset Publisher

Zwierzęta

Co zrobić kiedy natrafimy w lesie na martwe lub ranne zwierzę? Ukąsiła mnie żmija – co teraz? Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić? – odpowiedzi na te i inne pytania.

Natrafiłem w lesie na martwe zwierzę. Co robić?

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę lub nawet jego część, niezależnie od tego czy jest to zwierzę domowe czy dzikie, nie przechodź obok niego obojętnie. Śmierć zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Truchła nie wolno dotykać ani tym bardziej zabierać.

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę, powiadom urząd gminy, a następnie nadleśnictwo.

Koniecznie trzeba powiadomić urząd gminy, a następnie nadleśnictwo; ewentualnie policję, jeśli jest już wieczór. Usunięcie i utylizacja martwych zwierząt jest obowiązkiem gminy. Nadleśnictwo należy powiadomić dlatego, bo ubytek zwierzyny w obwodzie powinien zostać uwzględniony w planach łowieckich. Leśnicy sprawdzą także przyczynę śmierci zwierzęcia i - w razie potrzeby - zawiadomią inne służby, np. inspekcję weterynaryjną.

Natrafiłem w lesie na ranne zwierzę. Co robić?

Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: i domowymi (bezdomnymi), i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.

Leśnicy oczywiście chętnie doradzą, jak zachować się przy zetknięciu z rannym zwierzęciem oraz pomogą w nawiązaniu kontaktu z gminnymi urzędnikami i weterynarzami.

Natrafiłem w lesie na młode zwierzę, które wygląda na porzucone przez matkę. Co robić?

Praktycznie wszystkie zgłoszone wypadki znalezienia „porzuconego" młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren czy dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie - objaw troski o ich byt. To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

fot. Paweł Fabijański

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę. Takie „uratowane" zwierzę w zasadzie nie ma szans na wychowanie wśród ludzi i powrót do naturalnego środowiska.

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę

Natrafiłem w lesie na kłusownicze wnyki. Co robić?

Wnyk to narzędzie kłusownicze w kształcie pętli z drutu lub stalowej linki. Umieszczane są na ziemi lub na wysokości głowy zwierzęcia i przyczepione do pniaka drzewa lub specjalnie wbitego palika. Zakładane są z reguły grupowo po kilka, a nawet kilkadziesiąt na przesmykach, którymi porusza się zwierzyna. Stanowią także zagrożenie dla ludzi, szczególnie zimą, gdy maskuje je śnieg. W przypadku ich znalezienia należy niezwłocznie zawiadomić leśników lub policję. Nie należy samodzielnie zdejmować, ani zabierać ze sobą wnyków, ale zapamiętać lub dobrze oznaczyć miejsce ich znalezienia (w naszym kraju nawet posiadanie wnyków jest karalne!). Można ostrożnie zaciągnąć pętlę, aby unieszkodliwić niebezpieczny wnyk do czasu przybycia odpowiednich służb.

Wnyki są groźne nie tylko dla zwierząt, lecz także dla ludzi (fot. P. Fabijański)

Natrafiłem w lesie na agresywne zwierzę. Co robić?

Gdy spotkacie w lesie agresywne zwierzę starajcie się jak najszybciej oddalić na bezpieczną odległość. Zdrowe leśne zwierzęta najczęściej same unikają spotkania z ludźmi, a w lesie musimy unikać tylko tych, które nas się nie boją. Zwierzęta są nieprzewidywalne w czasie godów i wtedy nawet rogacz sarny czy byk jelenia może być agresywny, podobnie jak przysłowiowy ranny odyniec. Podobnie może być, gdy zaskoczymy matkę z młodymi w sytuacji, gdy nie może szybko uciec. Wtedy nawet sympatyczna i płochliwa sarna broniąca swojego koźlęcia potrafi atakować człowieka ostrymi raciczkami. Spotkania z dziwnie zachowującymi się zwierzętami trzeba zgłosić leśnikom.

Gdzie można natrafić na żmije? Jak zabezpieczyć się przed nimi?

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach. Lubi miejsca dobrze naświetlone. Dlatego możemy spotkać ją np. na środku leśnej ścieżki, gdzie wygrzewając się ma nieco uśpioną czujność. Zaniepokojona naszymi krokami, zazwyczaj szybko znika w pobliskiej kryjówce:  norze, wykrocie bądź w stercie kamieni. Czasami jednak, gdy przezorność i szybkość ją zawiedzie, próbuje odstraszyć potencjalnego napastnika. Zwija swoje ciało, unosi głowę i głośno syczy. Należy wtedy zachować dystans co najmniej jednego metra, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie drażnić jej. Wtedy żmija nas nie zaatakuje, a my możemy spokojnie wycofać się i uniknąć ugryzienia.

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach (fot. S. Wąsik)

Tam, gdzie spodziewamy się spotkać żmiję, patrzmy uważnie pod nogi i sprawdzajmy miejsce, w którym chcemy usiąść. Bezpiecznie jest mieć wysokie, solidne buty, bo żmija w zasadzie atakuje tylko do wysokości naszej kostki. Poza tym, gdy wędrujemy w ciężkich butach, żmije usłyszą nas z daleka.

Jeśli ukąsiła Cię żmija, nie wysysaj jadu i nie nacinaj miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić!

W większości przypadków ukąszenie żmii prowokuje człowiek drażniąc ją lub próbując chwytać. Gady te są od nas dużo bardziej ostrożne i unikają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Nigdy bez powodu nie atakują człowieka, a ich ewentualna agresja jest spowodowana wyłącznie strachem czy zaskoczeniem nagłą sytuacją.

Ukąsiła mnie żmija. Co robić?

Oczywiście nie jest to łatwe, ale bardzo ważne w takiej sytuacji jest zachowanie rozsądku i spokoju. Panika i strach u ukąszonego powoduje wzrost tętna i szybsze rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Warto unieruchomić ukąszoną kończynę, aby spowolnić rozchodzenie się trucizny. Niektórzy radzą także założenie opaski uciskowej ponad miejscem ukąszenia, jednak nie jest to konieczne (taka opaska i tak nie może całkowicie tamować dopływu krwi!). Bardzo ważne: nie wysysamy jadu i nie nacinamy miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić! Możliwie szybko należy zgłosić się do lekarza, który zapewne poda surowicę w postaci zastrzyku. Warto pamiętać, że choć ukąszenie przez żmiję bardzo rzadko kończy się śmiercią, to jednak jego skutki są nieprzyjemne.

Jak zabezpieczyć się przed kleszczami?

Strach przed kleszczami często zniechęca nas do leśnych spacerów. Ale kleszcze zagrażają nam nie tylko w lesie, równie groźne są dla nas na łące, w ogrodzie, parku lub nad wodą. Czyhają na ofiarę wszędzie tam, gdzie są trawy, paprocie. Lubią też liście leszczyn. Suche bory sosnowe są zatem nawet bezpieczniejsze od miejskiego parku.

Warto jednak zadbać o profilaktykę. Nawet co trzeci kleszcz może przenosić krętki boreliozy. Uchronimy się przed wszelkimi kleszczowymi kłopotami stosując odpowiednie ubranie, czapkę i zabezpieczając się profilaktycznym środkiem chemicznym zakupionym w aptece. Po powrocie ze spaceru w miejscu, gdzie można spodziewać się kleszczy, niezbędna jest kontrola ciała.

fot. Henrik Larsson/Shutterstock.com

Ukąsił mnie kleszcz. Co robić?

Kleszcza należy jak najszybciej usunąć z naszego ciała. Jest to zabieg prosty, bezbolesny i nie wymaga pomocy lekarskiej. Tym bardziej, że obecnie powszechnie dostępne są rozmaite przedmioty ułatwiające usunięcie kleszcza ze skóry. Są to między innymi różnego rodzaju lassa, haczyki czy przyssawki. Możemy go usunąć także zwykłymi szczypczykami. Kleszcza należy uchwycić jak najbliżej skóry, następnie wyciągać go wzdłuż osi wkłucia, lekko obracając. Gdy uda nam się wyciągnąć pajęczaka w całości, rankę należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce umyć wodą z mydłem.

Domowe metody polegające na smarowaniu kleszcza różnymi specyfikami nie są polecane. Ułatwiają wprawdzie usunięcie pasożyta, lecz jednocześnie odcinają mu dostęp do powietrza, co zwiększa u niego wydzielanie śliny i wymiocin wstrzykiwanych do krwi człowieka. To z kolei skutkuje zwiększonym ryzykiem zakażenia poważnymi chorobami. Po usunięciu kleszcza ze skóry należy dokładnie sprawdzić, czy nie ma ich w naszym ciele więcej.

Przez 30 dni po ugryzieniu przez kleszcza należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy

Przez 30 dni po ugryzieniu należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy.  Gdy takie wystąpią, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.

W moim mieście pojawiły się dzikie zwierzęta. Co robić?

Pojawianie się dzikich zwierząt w mieście zdarza się coraz częściej. Jest to niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Miła i łagodna na pozór sarenka, osaczona przez ludzi, uciekając w panice potrafi nieźle poturbować człowieka, albo złamać sobie kark uderzając w siatkę ogrodzenia.

Jeśli zwierzę pojawiło się na ogrodzonej posesji i można bezpiecznie otworzyć bramę lub furtkę - spróbujmy to zrobić. Oczywiście zwierzęcia nie powinno się dokarmiać, ani zbytnio się do niego zbliżać. Nie należy także samodzielnie łapać lub obezwładniać zwierzęcia. To bardzo niebezpieczne. Chwytanie zwierzęcia wymaga wiedzy i współpracy różnych służb.

W każdej gminie jest powołany wydział (lub stanowisko) zarządzania kryzysowego urzędu gminy, który ma sprzęt i posiada przygotowaną odpowiednią procedurę. Gdy zauważycie zwierzę w mieście, zgłoście to natychmiast właśnie do urzędu gminy lub na policję. Te służby w razie potrzeby skorzystają z pomocy leśników i myśliwych. Zamknijcie też w domu koty i psy, aby uniknąć ich kontaktu ze zwierzęciem, co niesie za sobą ryzyko chorób.

Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić?

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt kierowca auta, który potrącił zwierzę, powinien zapewnić mu stosowną pomoc i zawiadomić w razie potrzeby służby weterynaryjne oraz policję. Nie ma potrzeby wzywać leśników, co często się zdarza, bo obowiązek usunięcia zwierzęcia z drogi spoczywa na zarządcy drogi oraz gminie.

Kto pokryje mi szkody spowodowane podczas wypadku z udziałem zwierzęcia?

Kierowca samochodu, który potrącił zwierzę, powinien ustalić jego właściciela. Jeśli jest to zwierzę domowe, którego właścicielem jest rolnik, istnieje możliwość uzyskania odszkodowania z ubezpieczenia OC gospodarstwa rolnego.

Jeśli jest to dzikie zwierzę, żyjące w stanie wolnym, to stanowi własność skarbu państwa, który zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie odpowiada za takie szkody. Na odszkodowanie możemy liczyć tylko w przypadku gdy mamy odpowiednią polisę AC lub gdy szkoda powstała w związku z polowaniem. Wtedy odpowiedzialność za szkodę ponosi zarządca obwodu łowieckiego, od którego możemy domagać się odszkodowania w oparciu o ustawę prawo łowieckie (art. 46).

Czy mogę swobodnie spacerować po lesie z psem?

Spacer z psem po lesie to wielka przyjemność, ale trzeba pamiętać, że nie wolno psów puszczać luzem (mówi o tym ustawa o lasach oraz art. 166 kodeksu wykroczeń). Wyjątkiem są czynności związane z polowaniem.

Nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie (fot. C. Korkosz)

Ze względu na ochronę zwierząt dziko żyjących możemy więc po lesie spacerować wyłącznie z psem, który prowadzony jest na smyczy. Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie. Psy w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt. Należy zatem rygorystycznie przestrzegać tego nakazu nie tylko z obawy przed mandatem, ale przede wszystkim w trosce o przyrodę.

Czy mogę w lesie swobodnie obserwować i fotografować zwierzęta?

Ustawa o ochronie przyrody zakazuje umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt, chwytania ich i niszczenia  miejsc lęgowych. Można obserwować  zwierzęta, a także fotografować i filmować je z bezpiecznej odległości. Nie można jednak w trakcie fotografowania łamać ustawowych zakazów oraz przeszkadzać zwierzętom w godach, lęgach (np. wyciągając z gniazda jajka lub pisklęta do sfotografowania) oraz normalnym funkcjonowaniu. Wobec coraz powszechniejszego dostępu do aparatów fotograficznych i ogromnego zainteresowania fotografią przyrodniczą te zapisy mają swój sens. Ponadto rozporządzenie ministra środowiska dotyczące gatunków objętych ochroną precyzuje zapisy ustawy i określa dokładnie listę zwierząt, w tym ptaków, dla których wprowadzono zakaz fotografowania i filmowania, jeśli spowodować to może ich niepokojenie lub płoszenie.

W listopadzie 2008 r. zmieniono zapisy ustawy o ochronie przyrody (art. 56), na mocy których można wystąpić z wnioskiem do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, a na terenie parku narodowego – do dyrektora parku, o wydanie zgody na fotografowanie chronionych zwierząt.

Zanim sięgniemy po aparat, aby uwiecznić obserwowane zwierzęta i ptaki, powinniśmy bliżej poznać prawo chroniące przyrodę.


Asset Publisher Asset Publisher

Zurück

Projekty środowiskowe

Projekty środowiskowe


RETENCJA GÓRSKA

Projekt pn.  „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie" realizowany w ramach III Priorytetu Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

Budżet projektu: ok. 172 mln zł.
Czas realizacji: 2007 – 2014 r.
Beneficjent: Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe.


Celem projektu jest spowolnienie odpływu wód z terenów górskich poprzez zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni. Pozwoli to na zminimalizowanie negatywnych skutków zjawisk naturalnych w postaci: powodzi, niszczącego działania wód wezbraniowych oraz suszy na górskich obszarach leśnych.
W ramach projektu zaplanowano działania zwiększające możliwości retencyjne obszarów górskich (m.in. budowę zbiorników, renaturyzację potoków i obszarów podmokłych), chroniące stoki przed nadmiernym spływem powierzchniowym oraz gwarantujące utrzymanie właściwego stanu technicznego istniejącej infrastruktury hydrotechnicznej. W skład zadań inwestycyjnych będą wchodzić kompleksowe zabiegi łączące przyjazne środowisku metody przyrodnicze i techniczne.
Projekt realizowany na terenie 55 nadleśnictw w 5 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych

W ramach RDLP w Krośnie w projekcie uczestniczą nadleśnictwa: Baligród, Bircza, Brzozów,  Cisna, Dynów, Kańczuga, Kołaczyce, Komańcza, Krasiczyn, Lesko, Lubaczów, Lutowiska, Mielec, Narol, Rymanów, Strzyżów, Stuposiany, Ustrzyki Dolne
W wyniku realizacji projektu zostanie wykonanych 500 obiektów,  ilość zretencjonowanej wody wyniesie  ok. 600 000 m3. Łączny szacowany koszt wydatków kwalifikowanych wynosi prawie 50 mln zł netto.

 

w Nadleśnictwie Mielec

 

W ramach projektu pod nazwą „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie" w Nadleśnictwie Mielec zostanie wykonanych 5 obiektów, w tym modernizacja 3 zbiorników retencyjnych oraz budowa przepustu i zastawki. Modernizacji poddane zostaną dwa zbiorników bezodpływowe (w leśnictwach Cyranka i Szydłowiec) oraz jeden zbiornik przepływowy (w leśnictwie Ostrowy).  Łączna ilość zretencjonowanej wody w zbiornikach po modernizacji wyniesie 19 794 m.3 Łączna wartość netto wspomnianych zadań inwestycyjnych wyniesie blisko 630 tys. netto.

 

 

POLIGONY

Nadleśnictwo Mielec uczestniczy w realizacji projektu "Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, popoligonowych i powojskowych zarządzanych przez PGL LP"

Projekt realizowany w ramach II osi priorytetowej Programu Operacyjnego UE Infrastruktura i Środowisko - strona programu www.pois.gov.pl w ramach działania 2.2. Przywracanie terenom zdegradowanym wartości przyrodniczych i ochrona brzegów morskich. Koszt całkowity projektu to 130 mln zł. Jest on realizowany na terenie całej Polski w 58 nadleśnictwach, a jego działania obejmą zasięgiem obszar ponad 30 000 ha.

Celem projektu jest przywrócenie wartości przyrodniczych terenom pozostającym w zarządzie PGL LP zdegradowanym w wyniku działań wojskowych.

W ramach projektu realizowane będą następujące działania:

1. Wykonanie rozpoznania saperskiego i oczyszczenia terenów z przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych

2. Ocena przyrodnicza terenów

3. Ocena geośrodowiskowa terenów

4. Usuwanie zanieczyszczeń gruntowych

5. Rozbiórka lub zabezpieczenie obiektów powojskowych i porządkowanie terenu

6. Przygotowanie i rewitalizacja podłoża gruntowego

7. Działania związanie z ochroną gatunków i siedlisk

8. Odnowa i przebudowa drzewostanów z dostosowaniem ich składu gatunkowego do warunków siedliskowych

Wszelkie informacje związane z projektem można znaleźć na stronie internetowej Jednostki Realizującej Projekt - Centrum Koordynacji Projektów Środowiskowych, które z ramienia beneficjenta Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe koordynuje projekt.

Adres strony internetowej projektu:

www.ckps.lasy.gov.pl zakładka Projekty PGL LP - Rekultywacja poligonów

Projekt realizowany na terenie 57 nadleśnictw w 15 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych
W ramach RDLP w Krośnie w projekcie uczestniczą nadleśnictwa: Lubaczów,  Mielec i Tuszyma
W wyniku realizacji projektu zostanie rozminowanych ok. 850 ha terenów oraz rozbiórka i zabezpieczenie obiektów powojskowych

W Nadleśnictwie Mielec

W ramach realizowanego projektu „Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, popoligonowych i powojskowych zarządzanych przez PGL LP" w Nadleśnictwie Mielec zostanie przeprowadzone rozpoznanie i oczyszczenie saperskie  terenów o powierzchni 443,88 ha. Przeznaczone do oczyszczenia saperskiego powierzchnie znajdują się na terenie leśnictw Cyranka i Mościska. W ramach prowadzonych prac przedmioty niebezpieczne odnalezione przez cywilna firmę saperską są  podejmowane z głębokości do 1 m. Na terenie objęty pracami oczyszczania saperskiego znajdują się duże ilości niewypałów i niewybuchów (pociski artyleryjskie, bomby lotnicze, granaty, miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne,  amunicja strzelecka) stanowiących pozostałość po stacjonujących na tym terenie w czasie II Wojny Światowej jednostkach Wehrmachtu oraz w okresie powojennym Wojskach Radzieckich. Do lat siedemdziesiątych XX wieku obszar ten znajdował się w granicach poligonu  Ludowego Wojska Polskiego.

 
   

 

Przebudowa budynku na Powiatowe Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej przy Nadleśnictwie Mielec

 

 

 

Plany stworzenia centrum edukacji przy Nadleśnictwie Mielec sięgają lat 90-tych XX wieku. Jednak dopiero w roku 2010 Nadleśnictwo Mielec uzyskało wsparcie w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na projekt pod nazwą: „Przebudowa budynku na Powiatowe Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej przy Nadleśnictwie Mielec." Projekt ten uzyskał dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007-2013, Oś Priorytetowa 4 „Ochrona środowiska i zapobieganie zagrożeniom". Realizację przedsięwzięcia wsparły finansowo również Gmina Miejska Mielec oraz Starostwo Powiatowe w Mielcu. W ramach projektu dokonano przebudowy istniejącego dotychczas budynku hydroforni na obiekt umożliwiający prowadzenie zajęć dydaktycznych przez szkoły Powiatu Mieleckiego.

Następnym etapem inwestycji było wyposażenie Centrum w sprzęt elektroniczny i komputerowy oraz materiały edukacyjne takie jak programy multimedialne, filmy edukacyjne na DVD oraz literatura przyrodniczo-leśna. Wymienione wyposażenie pozwoli w przystępny sposób przedstawiać rozmaite tematy z zakresu edukacji przyrodniczo-leśnej.

Powiatowe Centrum Edukacji-Przyrodniczo Leśnej, położone w bezpośrednim sąsiedztwie biura Nadleśnictwa Mielec, przy ul. Partyzantów 11, stało się miejscem zajęć edukacyjnych m.in. dla dzieci i młodzieży szkół podstawowych i gimnazjalnych z terenu Powiatu Mieleckiego oraz ciekawych wykładów i spotkań z zaproszonymi gośćmi. Obok sali dydaktycznej z 18 stanowiskami komputerowymi w ośrodku powstała również historyczna kancelaria leśniczego, w której zgromadzone zostały eksponaty związane z pracą leśników i prowadzoną przez nich na przestrzeni wielu ostatnich lat gospodarką leśną.

Do bezpośrednich celów utworzenia Powiatowego Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej należy zaliczyć:

1. Utworzenie i udostępnienie mieszkańcom powiatu mieleckiego w 2011 roku obiektu bezpośrednio związanego z ochroną przyrody i edukacji;

2. Zwiększenie znaczenia Nadleśnictwa Mielec w kształtowaniu świadomości ekologicznej mieszkańców powiatu;

3. Rozpowszechnienie wiedzy wśród społeczności lokalnej o obszarach chronionych na terenie powiatu mieleckiego;

4. Rozwijanie zainteresowań dzieci i młodzieży zagadnieniami ochrony środowiska, ekologii oraz pogłębiania i poszerzania wiedzy z dziedziny zrównoważonego rozwoju;

5. Promocja obszarów chronionych Nadleśnictwa Mielec;

6. Rozwój świadomości ekologicznej i ochrony środowiska wśród mieszkańców powiatu mieleckiego;

7. Rozwój współpracy pomiędzy Nadleśnictwem Mielec a innymi organizacjami, jednostkami zainteresowanymi tematyka edukacji ekologicznej i ochrony środowiska;

8. Kształtowanie proekologicznych postaw i zachowań wśród dzieci i młodzieży.

Długookresowym celem przedmiotowej tej inwestycji jest osiągnięcie dojrzałej postawy lokalnego społeczeństwa w zakresie edukacji ekologicznej poprzez propagowanie idei ekorozwoju.

 

Kanalizacja ruchu turystycznego na obszarze Natura 2000 w Puszczy Sandomierskiej

Projekt pod nazwą: „Kanalizacja ruchu turystycznego na obszarze Natura 2000 w Puszczy Sandomierskiej" to przedsięwzięcie, którego łączny koszt realizacji wyniósł2 906 367,66 PLN. Kwota 2 067 000,00 PLN czyli 85% wartości wydatków kwalifikowanych została sfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Pozostałe 15% dofinansowania projektu stanowiły środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Projekt realizowano w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, Priorytet V, Działanie 5.1. Projekt miał na celu połączenie w jeden liczący blisko 300 km długości szlak Puszczy Sandomierskiej ścieżek przyrodniczych, parkingów, miejsc odpoczynku i zielonych klas tak by uchronić cenne stanowiska rzadkich oraz chronionych gatunków roślin i zwierząt przed nadmierna presją turystyczną. Beneficjentem wiodącym tego projektu było Nadleśnictwo Kolbuszowa. Obok wymienionej jednostki podmiotami ponoszącymi wydatki w ramach projektu były Nadleśnictwa: Głogów, Rudnik, Mielec, Nowa Dęba oraz Urząd Miasta Kolbuszowa wraz z Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.

Koszty realizacji projektu w przypadku Nadleśnictwa Mielec wyniosły ogółem 204 951,46 PLN (w tym koszty kwalifikowane kwalfikowalne 167 993 PLN). W ramach projektu w naszym nadleśnictwie odremontowano istniejące ścieżki przyrodniczo-leśne: „Do Bobra", „Podróżnik", „Trześń", „Ostrowy." W ramach remontu odrestaurowano stare tablice edukacyjne, ławki, stoły, kładki, kosze i mostki oraz ustawiono nowe. Wybudowano również 4 miejsca zatrzymania: w Mielcu, Szydłowcu, Czajkowej i Trześni wyposażone w ławki, tablice edukacyjne, kosze, stoły, paleniska i wiaty drewniane do ochrony przed deszczem. Cały projekt objął swoim zasięgiem 129 116 ha obszaru chronionego w ramach Natury 2000. Realizację projektu na terenie Nadleśnictwa Mielec zakończono zgodnie z harmonogramem prac w grudniu 2010 roku.

 

Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich.

Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi

infrastruktury w dobrym stanie

Kolejnym przedsięwzięciem finansowanym ze środków Unii Europejskiej realizowanym na terenie Nadleśnictwa Mielec jest projekt pod nazwą: „Przeciwdziałanie skutkom odpływu wód opadowych na terenach górskich. Zwiększenie retencji i utrzymanie potoków oraz związanej z nimi infrastruktury w dobrym stanie." W jego ramach Nadleśnictwo Mielec realizuje inwestycje polegające na modernizacji 3 dotychczas istniejących zbiorników retencyjnych. Modernizacja polega m.in. na utrwaleniu skarp zbiorników oraz ich pogłębienia pozwalającego zwiększyć objętość retencjonowanej wody przy jednoczesnej dbałości o bytujące w zbiorniku i jego sąsiedztwie gady, płazy i ptaki. Jeden ze zbiorników znajduje się we wsi Ostrowy Baranowskie a dwa pozostałe w miejscowości Przyłęk. Projekt jest realizowany w ramach III oś priorytetowa Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – „Zarządzanie zasobami i przeciwdziałanie zagrożeniom środowiska" przez jednostki organizacyjne Lasów Państwowych z terenu górskich Dyrekcji Regionalnych Lasów Państwowych. Całkowita wartość brutto projektu w skali kraju wyniesie ponad 172 mln PLN. Projekt jest działaniem kompleksowym realizowanym w newralgicznych obszarach zlewni. łączy aspekty retencjonowania wody i ochrony przeciwpowodziowej kładąc zdecydowany nacisk na realizację niewielkich inwestycji w początkowym biegu rzek i strumieni w zlewniach. Celem projektu jest spowolnienie odpływu wód z terenów górskich poprzez zwiększenie możliwości retencyjnych zlewni. Pozwoli to na zminimalizowanie negatywnych skutków zjawisk naturalnych w postaci: powodzi, niszczącego działania wód wezbraniowych oraz suszy na górskich obszarach leśnych. Koszt realizacji projektu w Nadleśnictwie Mielec to ponad 690 tys. zł. Zakończenie realizacji projektu zaplanowano na rok 2013.

 

 

Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, powojskowych i popoligonowych zarządzanych przez PGL LP

W projekcie uczestniczy 57 nadleśnictw w całej Polsce (koszt projektu ogółem to 159 mln zł) Jednostką realizującą projekt jest Centrum Koordynacji Projektów w Warszawie. W ramach projektu w Nadleśnictwie Mielec wykonane zostanie rozpoznanie i oczyszczenie saperskie terenu na powierzchni 443,80 ha. Koszty wykonania prac saperskich w ramach projektu w Nadleśnictwie Mielec szacuje się na około 1 500 tys. PLN. Rozminowanie przeprowadzone zostanie w leśnictwach Cyranka i Mościska. Jest to obszar byłego, utworzonego w 1940 r. niemieckiego poligonu wojskowego, który w 1945 r. przejęty został przez Wojsko Polskie. Poligon został zlikwidowany w 1976 roku. W latach 1944-45 na tym terenie stacjonowały liczne jednostki Armii Radzieckiej. Po jednostkach wojskowych pozostały duże ilości niewybuchów i niewypałów – przede wszystkim pocisków artyleryjskich, bomb lotniczych, a także amunicji strzeleckiej. W bieżącym roku przeprowadzone zostaną procedury mające na celu wyłonienie wykonawców prac. Zasadnicze prace saperskie przeprowadzone zostaną w latach 2012-2013.